sobota, 7 listopada 2009

Hej,

Oficjalnie dzisiaj zamykam bloga.

Zapraszam na www.szkoleniairozwoj.pl i www.trikkefly.com . Oba brandy niezwykłe w swoich dziedzinach,

cześć.

wtorek, 16 czerwca 2009

Derren Brown

Derren Brown i chłopcy z agencji.
Co może jeden facet zrobić z dwoma, trzema...
http://www.youtube.com/watch?v=ZyQjr1YL0zg

wtorek, 24 marca 2009

Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Skki Trikke

No i "nareście". Rok temu wypad z trasy i... po marzeniach o pucharze. W tym roku, postanowiłem się bardziej spiąć i pokazać lepszą wersję Marka G. Jako rzekłem tak się stało i w tym roku jestem międzynarodowym wicemistrzem Polski w slalomie gigancie. Dzień pierwszy przywitał nas fajną pogodą i doskonałymi warunkami. Mnóstwo śniegu i niemrawo, ale skutecznie wychylające się zza chmurek słońce. Jazda pod górę za ratrakiem i koncentracja, aby nie dać ciała. Pierwszy zjazd pomiędzy bramkami i najlepszy przejazd. Cierpliwe tłumaczenia współzawodnikom strategii (na tyłch nart, bez krawędzi). Dalej już tylko poprawiałem czasy, ale reszta nie dawała za wygraną. Różnice w czasach o... włos. Przegrałem pudło o 0,13 sek. IIIIHHHAAAA, II miejsce.
Dzień drugi to zjazd extreme. Tor saneczkowy w dwudziestoma zakrętami wymaga maksymalnej koncentracji. Ostre zakręty i szybki zjazd. Wypad z trasy oznacza rozmazanie się na drzewie (drzewach). Spękałem, a skutek? jeden z najgorszych przejazdów :-(. 2.09.01 w drugim przejeździe i już jasne. Zostanę z pucharem tylko za slalom. Poprawiłem czas, w sumie o 30 sek. , ale mój trzeci, najlepszy przejazd chłopaki mieli w pierwszym. Na usprawiedliwienie mogę napisać, że uczestniczyli mieli piątkowy trening na torze, w którym ja nie uczestniczyłem. No cóż, kto późno przychodzi... Trasa super szybka i wymagająca. Ostatnie fisiowania dla ekipy Onet.tv skończył się glebą Baga i nosem "zmielonym" w śniegu. W przyszłym roku walę na najwyższe miejsce podium. Howgh.

czwartek, 19 marca 2009

13 marca gościliśmy w Waszych telewizorach w programie "wódka czy rum" albo coś w tym stylu.

Marek pojawił się z przyjaciółmi Basią, Tomkiem i Mariozajem. Na zdjęciu, Marek instruuje Agnieszkę Szulim jak jeździć (bez butów:-)) na trikke. Poszło dobrze


środa, 18 marca 2009

Trikke

Jeżeli chcesz mieć swojego trikke, zapraszam do zakupu. Jestem jego głównym dystrybutorem w Polsce. Dodatkowo, jeśli mieszkasz w Warszawie dostaniesz w cenie naukę jazdy i trików oraz gadżet. Zasada zamówienia jest prosta. Wybierz swojego trikke (służę radą jeśli jej potrzebujesz) na http://www.trikkefly.com/ i wyślij/zadzwoń do mnie.






wtorek, 10 marca 2009

Ryszard Siwiec- Bohater

Historia potrafi zatoczyć koło i nawet powtórzyć podobne okoliczności. 7 marca minęła setna rocznica urodzin Ryszarda Siwca. Jak sam powiedział o sobie w odnalezionych nagraniach- "szarego człowieka". Tylko czy na pewno szarego? Nie. Dla mnie Bohatera, choć cichego. Dlaczego zatem historia zatoczyła koło? Bo wówczas, gdy we wrześniu 1968 roku podpalił się na stadionie Dziesięciolecia wszystko przeszło bez echa. Paradoksalnie utrzymywał wszystko w tajemnicy, aby nikt nie zaingerował w Jego plan. 7 marca 2009 roku też niewiele osób o tym pamiętało, choć mamy XXI w., dostęp do informacji nieograniczony. I jeszcze do tego głośno o wolnym Tybecie. Czyż nie jest to złośliwy chichot czasów. Wybrał ten sam rodzaj śmierci co tybetańscy mnisi.
Posłuchaj co zostawił nam wszystkim. Jak bardzo jest to aktualne.
http://www.youtube.com/watch?v=JZZlrPQHDH0

sobota, 17 stycznia 2009

śniadanie fusion



Czołem. Dzisiaj rano wymyśliła mi się potrawa inspirowana kuchnią japońską, a zwłaszcza połączeniem składników jak sos sojowy, wasabi, sok z cytryny, słodka śmietanka i smak ryby wędzonej czyli mieszanka pięciu smaków (choć większość sądzi, że używamy tylko czterech). Piąty smak to umami czyli coś co w kuchni świata zachodu nie istnieje, a w japońskiej, owszem. I to od setek lat. Umami oznacza "pełny smak". Dlatego w przypadku mojego śniadania warto użyć ryby, abyś poznał(a), jakie musi być niezwykłe bogactwo smaków kuchni japońskie. Wykorzystaj wędzoną rybę (każdą). A zatem, do dzieła. Czego potrzebujesz?

  • twaróg (tłusty)- ja używam chudego, bo tak:-);
  • najlepiej łosoś wędzony, ale może być to dowolny dodatek, np: inna wędzona ryba, jajko na twardo, dobre prosciuto;
  • do marynowania łososia sok z cytryny (3 łyżeczki)
  • japoński sos sojowy,
  • wasabi (1 łyżeczka);
  • słodka śmietanka (2 łyżki)
  • posiekana natka pietruszki (3 łyżeczki)
  • sól (odrobinka);
  • pieprz (odrobinka)
  • olej sezamowy
  • tosty
  • imbir korzeń do natarcia tostów


rozdrobnij twaróg, łososia pokrój w drobną kostkę lub paski, skrop go sokiem z cytryny i odstaw. Do śmietanki dodaj wasabi i dobrze wymieszaj (oprócz smaku do również dodatek, który nada odpowiednią konsystencję- nie może być za rzadki). Teraz zmieszaj śmietankę z twarogiem, drobno posiekaną natką pietruszki, solą i pieprzem (niewiele, bo wasabi jest ostre, a sos sojowy słony).
Dodaj łososia i delikatnie przemieszaj, aby nie uszkodzić kawałków ryby, dodaj dwie krople (dosłownie) oleju sezamowego (thanks Ralph- that's good means). Odstaw, aby aromaty się wymieszały. Zrób nigiri sushi (wez łyżkę gotowego serka, delikatnie w dłoniach zrób "łódeczkę" Podaj z sosem sojowym i tostem z roztartym świeżym ibirem. Śniadanie najlepiej smakuje we dwoje:-).

Baw się znakomicie